dzięki :)

dzięki :)

rodinalu będę niedługo używał ... przypominam sobie jak sie nawija film na korex ;-)

[a na digu koleś znalazł w piwnicy butelkę nieodpieczętowanego rodinalu z mojego rocznika … :)]

“Świat którego już nie ma i nie będzie.”

i tak i nie … przecież są foty … no chyba że ich już nie ma …

jeśli chodzi Ci o ulotność i magię procesu fotochemicznego (co za romantyczne określenie) to masz rację. dziś to jest zabawa dla desperatów. to coś jak sklejanie modeli z archiwalnych numerów “Małego Modelarza” ... znam takich ludzi.

pamiętam pierwszą fotę jaką wywołałem. aparat villia, film ORWO, papier pewnie foton … to był pies.

GOK’87

pozdro

=moje nudne i banalne foty=


MDK '63 (Docentowi) By: merlot (35 komentarzy) 14 styczeń, 2010 - 00:41