Synergie

Synergie

Oderwałam się na chwilę od lektury, przeczytałam gadułę pod tym tekstem i postanowiłam napisać o tym, co przyszło mi do pustego.

Trochę to będzie chaotyczne, ale niech tam. :)

Czytając Twoją rozmowę z panem Maciejowskim miałam wrażenie, jakby powróciła wojna między Freudem a Jungiem (nawet jeśli pan Maciejowski zarzeka się, że ma Freuda w nosie :)
Freud czy Janet jakoś nigdy mi nie leżeli. Do tej pory nie mogę dojść do rozumu, jak można każde doświadczenie zmysłowe czy duchowe, którego się nie rozumie, po prostu zakwalifikować jako psychopatologię. I cześć!
Jung jakoś sam i bez przymusu wpłynął do mojego rozumu, choć próby zrozumienia jego przesłania nie były łatwe. Paradoksalnie, utorował sobie szeroką drogę dopiero wtedy, kiedy czytałam “Tao fizyki” Capry. :)

Teraz tak…
Jasne, że istnieją tysiące przykładów na to, że doświadczenia i potrzeby w piramidzie Maslowa niekoniecznie przeskakują w z jednego poziomu na drugi od najniższego poczynając i że dokonuje się to to stopniowo. (Nie wiem czy dobrze zajarzyłam – to do tego był tu komuś potrzebny Borowski?) Ale czy te przykłady zaprzeczają doświadczeniom szczytowym (tzw. peak experiences )? Raczej nie. Zresztą te właśnie doświadczenia legły u podstaw psychologii transpersonalnej, która jakoś inaczej się wtedy nazywała. Niestety nie pomnę jak.

Bredząc dalej…
Twoja wymiana zdań ze Stopczykiem, a w szczególności komentarz o krzywdzie słabszych, wywołały mojego starego “upiora” :) w postaci huxleyowskiego podziału religii na “egzoteryczną” i “ezoteryczną”.
To pierwsze to ostoja płytkich rytuałów i populizmu, na straży których stoją wszelkie kościoły uwypuklając przede wszystkim różnice doktrynalne, co prowadzi do wiecznych waśni i wojen religijnych.
To drugie to dotarcie do Najwyższej Rzeczywistości, duchowego połączenia z Bogiem/Absolutem, co przejawia się w doświadczeniach mistycznych. Te ostatnie, jeśli odrzucić różnice religijnego opisu językowego jako swoistego “opakowania”, są praktycznie takie same wszędzie i u wszystkich, którzy takiego przeżycia doświadczyli.
To powyższe (o Huxleyu) łączy mi się w jakiś przedziwny sposób z kościelnymi wrzaskami przeciwko Jungowi. Nigdy ich nie potrafiłam zrozumieć.
A przecież to on pierwszy wskazał na istnienie w ludzkiej psychice ponadindywidualnych jej obszarów, które wspólne są dla całego rodzaju homo sapiens sapiens. Aby zaś podkreślić znaczenie tego obszaru dla duchowego rozwoju człowieka nazwał go jaźnią (mam nadzieję, że niczego nie popieprzyłam :), za której wzorcową realizację uznał nie żadnego byle-ktosia tylko Jezusa… Czyżby huxleyowski podział religii znajdował w ten sposób swoje uzasadnienie? Dziwność.

Zataczając koło…
Czytając słowa tych ludzi, których wymieniłam, miałam nieodparte wrażenie, że wszyscy oni duszą się w newtonowsko-kartezjańskim gorsecie opisu rzeczywistości i pragną zmienić stary paradygmat na coś organicznego, holistycznego, coś co połączyłoby w końcu w nierozerwalną całość pozorny dualizm materii i ducha. (W końcu – wszystko jest energią. :)
Póki co, to droga przez mękę. Ale posuwa się choć malutkimi krokami. Cały czas do przodu.

A teraz wracam do książki.
Nie uwierzysz. :) Czytam “Poza mózg” Grafa. Ponoć to jeden z transpersonalnych klasyków, czy cóś. :)

Pozdrawki.


Gdy działa prawo przyciągania By: Synergie (95 komentarzy) 8 grudzień, 2009 - 14:32
  • Panie Synergio! By: jjmaciejowski (09.12.2009 - 14:31)
  • Pani Pino! By: jjmaciejowski (09.12.2009 - 14:23)
  • Docent, By: Pino (09.12.2009 - 13:12)
  • Obozy koncentracyjne dla muzułmanów? By: Synergie (09.12.2009 - 12:59)
  • Pino By: jozefstopczyk (09.12.2009 - 12:57)
  • Luuudzie, By: Pino (09.12.2009 - 12:34)
  • Pino Muzułmanie By: Synergie (09.12.2009 - 12:28)
  • Stiopa, By: Pino (09.12.2009 - 12:24)
  • Jerzy Maciejowski Termin prawo duchowe By: Synergie (09.12.2009 - 10:34)
  • studiowałem z muzułmaninem By: jozefstopczyk (09.12.2009 - 10:28)
  • Wiem, czym są muzułmanie, By: Pino (09.12.2009 - 09:39)
  • Pani Pino! By: jjmaciejowski (09.12.2009 - 06:50)
  • Panie Synergio! By: jjmaciejowski (09.12.2009 - 06:13)
  • Ani Bóg, ani miłość By: Synergie (09.12.2009 - 01:29)
  • Bóg? By: Pino (09.12.2009 - 01:17)
  • Pino Sto tysięcy rzeczy musi się schować By: Synergie (09.12.2009 - 01:15)
  • Chyba za prosta jestem, By: Pino (09.12.2009 - 01:10)
  • Pino Organiczny automat By: Synergie (09.12.2009 - 00:47)
  • Nie, bo taka jest prawda, By: Pino (09.12.2009 - 00:33)
  • Pino Chemia zawsze brudna. By: Synergie (09.12.2009 - 00:32)
  • Byłam, By: Pino (09.12.2009 - 00:15)
  • Pino Logistyka i logika miłości By: Synergie (09.12.2009 - 00:11)
  • Która kocha, ta kocha, By: Pino (08.12.2009 - 23:59)
  • dorcia blee. Kochaj i nie cierp, jak nie muisz By: Synergie (08.12.2009 - 23:25)
  • Pino A u babek działa odwrotnie? By: Synergie (08.12.2009 - 23:01)
  • Synergie przyciąga dorcię... By: dorciablee (08.12.2009 - 22:13)
  • U facetów By: Pino (08.12.2009 - 22:07)
  • Pino Nu, pewnie tak babciu By: Synergie (08.12.2009 - 22:03)
  • Synu :P By: Pino (08.12.2009 - 21:56)
  • Jerzy Maciejowski Krytyka popłynęła obficie. By: Synergie (08.12.2009 - 19:30)
  • Panie Synergio! By: jjmaciejowski (08.12.2009 - 18:20)
  • Pino Balsam na ciało By: Synergie (08.12.2009 - 17:00)
  • Magia Twoje pisanie jest b. kobiece. By: Synergie (08.12.2009 - 16:16)
  • Dziś na fb ktoś wrzucił coś takiego: By: Pino (08.12.2009 - 16:09)
  • Synergie By: goofina (08.12.2009 - 16:00)