grześ Jak nie muszę to się nie ruszam

grześ Jak nie muszę to się nie ruszam

Kiedyś lubiłem podróże po świecie. Byłem w różnych miejscach – bajecznie pięknych. Dziś – wystarczy wyjść za próg domu i ruszyć w dowolną stronę i mamy całe piękno polskich gór. Niby krajobraz ten sam i już zapisany na twardym dysku szarych komórek, i nic nowego, ale to pozór. Każde najmniejsze źdźbło zmienia się i wibruje w zmianach całego pejzażu. Piękne są zaś detale, których wczoraj nie dostrzegałeś a dziś już widzisz, w miejscach, które już niby znasz na wylot.

Niby ta sama brzoza, niby ten sam krzaczek róży – a przecież z każdą chwilą inny. Może mi się coś kiedyś o tym napisze.

pozdrawiam


Cel - w najprostszych słowach By: Synergie (30 komentarzy) 28 listopad, 2009 - 14:01