Grześ

Grześ

myślę, że nie dosłownie. Ale Jezus używa ostrych metafor dając do zrozumienia, ze kierunek podążania ku niebu może być w sprzeczności nawet z najbliższymi( kto kocha bardziej ojca, matkę niż mnie – nie jest mnie godzien = kto bardziej słucha ich a nie Boga).

Albo kim jest najbliższa rodzina dla człowieka Bożego ( “ten kto wypełnia wolę Ojca który jest w niebie jest mi ojcem, matką i braćmi..:)

A idź sprzedaj co posiadasz…, a potem chodź za mną odczytuję jako przewartościowania swojego imperatywu postępowania. Nie zarabianie dla zarabiania ale życie dla Boga, zarabianie dla bytowania nie tylko swojego ale także podzielenie się z tymi którzy potrzebują.

Może też odnosić się do przywiązań związanych z grzesznym życiem. Sprzedaj.. oznacza pozostaw i nie wracaj do tego a “zainwestuj” w nowe ewangeliczne życie.. .

A jeśli ktoś chce być doskonalszy jeszcze niech “sprzeda”, zostawi wszystko co ma i niech poświęci swoje życie dla Ewangelii.

p.s.
poprawię się z tym chaosem.. .

Pozdrawiam!

************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .


Przykazania to dla "niemowlaków.." - Słowo na niedzielę. By: poldek34 (2 komentarzy) 11 październik, 2009 - 01:06