Widzisz, Jerzy

Widzisz, Jerzy

wszystko przez Twoją pryncypialność.

Chlapnąłbyś łyka tego czegoś choćby i z aspartamem, pragnienie ugasił i zapomniał...

A Ty od razu kran odkręcasz, humor sobie psując. A poza tym usłyszałeś od co jest zdrowe od fachowców, a nie od brukselskich urzędników;-)

Byle by temu młodemu (tej młodej) co się urodziło, od razu owego napitku nie serwowano.

Pozdrawiam, szykując brukselkę na obiad


Szkockie drobiazgi. (I) By: jjmaciejowski (11 komentarzy) 3 październik, 2009 - 09:11