Jacku,

Jacku,

piszesz:

Nie jestem jakimś szczególnym fanem Lecha Kaczyńskiego, ale jestem fanem Polski z jej ustrojem i jej zwyczajami. Gdyby zwyczajowo, sportowców honorował orderami premier…albo „Stróż w Boże Ciało” trudno się mówi i dobrze, ze Prezydent ma klasę i Tusiowi umożliwił wręczanie, a ta bida nie umiała nawet ego. Bywa i tak.

To znaczy czego konkretnie nie umiała ta bida, nasz premier? Bo jeśli przypieprzasz sie do tego, że wręczyła ta bida odznaczenia, a nie przypieła do piersi, jak nakazuje protokół, to jako znawca tegoż protokołu wiesz zapewne, że do koszulki sportowej nie mogła przypiąć. Zgodnie z tymże protokołem.
To jak to jest – hipokryzja czy niewiedza? Czy może jakaś inna ścieżka?

Bo coś wątpliwe się robi to pierwsze zdanie, o fanowatości ustroju i zwyczajów, skoro należy nimi wybiórczo: głaskać Lecha LKaczyńskiego – Prezydenta z klasą i kopać po dupie “Tusia” – bide.


A ja palę siatkę, palę siatkę za siatką... By: jarecki (20 komentarzy) 15 wrzesień, 2009 - 19:19