Wiesz,

Wiesz,

To jedna z moich piosenek… Ci Niepokonani .

I wcale mnie nie kręci ten fragment ze światełkiem, które zgasło.

Raczej to…

Czy w bezsilnej złości, łykając żal, dać się powalić
Czy się każdą chwilą bawić,
aż do końca wierząc, że los inny mi pisany jest.
[...]
W korowodzie zmysłów możemy trwać
niepokonani
nim się ogień w nas wypali
nim ocean naszych snów
łyżeczką się odmierzyć da.

Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść niepokonanym
wśród tandety lśniąc jak diament
być zagadką, której nikt nie zdąży zgadnąć
nim minie czas.

Wrrróć, Gretchen!

Dla mnie te zdjęcia to zapis chaosu. Wszysycy wszystko wiedzą, każdy chce powiedzieć co sam wie, pomieszanie płaszczyzn, głosów, obrazów.

Wszyscy grają na full .

Mnie już od tego głowa boli. Może i cały człowiek mnie boli.

Przewijam kolejny raz zdjęcia.

Szybciej, wolniej.

Zmieniają się kolory, twarze, grymasy, ale w tym wszystkim jest tylko wrzask.

Przypomniało mi się to…

(nie patrz na obrazki, zamknij oczy)


Okiem i lapa czyli gramy na full (dedykowane Gretchen) By: girit (8 komentarzy) 15 wrzesień, 2009 - 16:23