MAW

MAW

No to mamy różne zdania na te akurat dwa tematy:

1. Ja nie potrafię stwierdzić, że Powstanie było skokiem z motyką na słońce. Teraz już to wiemy, też zresztą mniej więcej, bo sporo poważnych historyków uzasadnia wybuch Powstania. Dyskusje toczyć się będą już zawsze. W głowach tych, którzy byli za nie odpowiedzialni nie będziemy. Ale w ocenie ze zaniechanie byłoby rozsądne i o żadnym tchórzostwie nie byłoby mowy – mamy to samo zdanie.

2. Patrzę na tą czeską bierność jako na rozsądek. Może nawet – że armia czeska odważyła się nie walczyć z interwencją. Stosunek sił, potencjał no i przede wszystkim – cel walki. Rewolucja była pozamaitana w dniu interwencji. Mówi się nawet o 600tyś wkraczających interwentow. Nie denerwuj się na porównanie, ale mieliby takie szanse jak Powstańcy ze szkopami. Nie było żadnej szansy, żadnych sojuszników, żadnej pomocy. Skończyłoby się masakrą. Pewnie także i cywili.

Zgoda w kwestii Solidarności. Zwróć także uwagre, że nikt nie namawiał żołnierzy, by odwrócili się przeci wroniarzowi i próbowali walczyc z jednostkami wiernymi komuchom.

Pozdrawiam.


Ruce mate od krve, a to neni poprve By: MAW (17 komentarzy) 21 sierpień, 2009 - 10:29