Dymitrze,

Dymitrze,

rzeczywiście tekst świetny. I jeden komentarz ukraiński a raczej pytanie. Ja na nie nie potrafię odpowiedzieć i już nie mam kogo spytać, jak to bywało w tej akowskiej samoobronie, w której służył mój ojciec, bo nie żyje ani on, ani jego stryj i jednocześnie dowódca.

Może to my między sobą powinniśmy też coś sobie przypomnieć, bo Ukraińcy zaczną swoje wspomnienia, swoje ofiary, swoje straty. Nawet jeśli ukraińskich ofiar było dużo mniej i chronologia zdarzeń inna, to możemy się takich reakcji spodziewać. Dlatego chciałbym mieć możliwość poznania i ciemnych stron naszej obrony, samoobrony czy zemsty zrozpaczonych. Nic o tym nie wiemy. Stryj ojca coś półgębkiem zasugerował i zamilkł a ja nigdy nie dopytałem…

Dla ułatwienia wklejam to pytanie Jury Lwiwa, zadane po ukraińsku, które łatwo zrozumieć, jeśli się czyta cyrylicę i pamięta choć trochę rosyjski:

Скажіть, а чому ви нічого не говорите про злочини Армії Крайової на Волині та Галичині, чому ви нічого не згадуєте про ті тисячі україців, які загинули від рук польських військових, про десітки ісотні українських сіл спалених і знищених, адже ці люди загинули на своїй рідній землі!!!!! Скажіть за яку провину вонои загинули, чому...? То як ви назвете після цього вояків армії крайової, невже героями та благодійниками?


Krakowskimi śladami Stepana Bandery By: KriSzu (7 komentarzy) 12 sierpień, 2009 - 20:20