co do Tybetanczyków to ostatecznie jestem w stanie się zgodzić. Co do Palestyńczyków i tego czy mordowani są. Proszę pamiętać, że w latach 40-tych regularnie wymordowywano wioski arabskie (z wzajemnością). Osobiście znam Palestyńczyków, którzy rano wyszli do szkoly z domu, a gdy wracali ze szkoły to po ich domach jeździły buldożery. Oczywiście trudno o 100% pasujące porównania. Zresztą to co zrobiono w czasie bombardowań w Libanie raczej bliższe jest bombardowaniom “doszczetnym” niz chirurgicznym operacjom sił specjalnych.
pozdraiwam,
@grzes
co do Tybetanczyków to ostatecznie jestem w stanie się zgodzić. Co do Palestyńczyków i tego czy mordowani są. Proszę pamiętać, że w latach 40-tych regularnie wymordowywano wioski arabskie (z wzajemnością). Osobiście znam Palestyńczyków, którzy rano wyszli do szkoly z domu, a gdy wracali ze szkoły to po ich domach jeździły buldożery. Oczywiście trudno o 100% pasujące porównania. Zresztą to co zrobiono w czasie bombardowań w Libanie raczej bliższe jest bombardowaniom “doszczetnym” niz chirurgicznym operacjom sił specjalnych.
social -- 06.08.2009 - 23:03pozdraiwam,