Hm

Hm

mam wrażenie, że całe studia kserowałem w różnych punktach ksero na uczelni i nie tylko tam paragonu nikt mi nie dawał ni kasy fiskalnej nie mieli.

Swoją drogą, obsesja posiadania kas fiskalnych to też dziwna jest.

Ja takie trochę anarchistyczne wyobrażenia mam i szarą strefę popieram:) czy cuś.


Pani od ksero i pan z urzędu By: zibiglos (2 komentarzy) 26 czerwiec, 2009 - 20:38