Nie smucić się?

Nie smucić się?

Nie potrafię.
Nigdy nie zdołam cieszyć się, że nigdy więcej go nie zobaczę.

A tak… to tylko pies. Takie tam… zwierzę.
Ale ten pies był ze mną codziennie. Zawsze i wszędzie. Bez względu na mój humor, dobry czy zły. Kasper po prostu był. Był dla mnie, a ja – dla niego.
Niepojęte?
Zdarza się. Nawet w najlepszej rodzinie.
Fontanna miłości na czterech łapach. Szczery do bólu i oddany, z wzajemnością.
Nie spotkałam takiego człowieka.
Może nie szukałam.
Odszedł kilka dni temu.
Mam się nie smucić? Mam się cieszyć?
Gdyby Kasper był człowiekiem może tak by się stało.
Ale był tylko psem. Był tylko moim Przyjacielem.
Nie potrafię.


Cudzym słowem: O przyjaźni By: Gretchen (18 komentarzy) 20 czerwiec, 2009 - 22:07