Droga Gretchen

Droga Gretchen

chyba nie wyobrażasz sobie jak trudno jest pisać ciepło,prosto z serca kiedy czuję się nie do końca świadomy sytuacji.

Pewnie powiesz,eee tam,a od czego masz kiepełę i um.
Powiesz jest także doswiadczenie życiowe ,intelekt,wyobraźnia.

Ano może i jest.

U mnie jest tak,że nie potrafię w sytuacjach skrajnych,dramatycznych być trzeźwym,racjonalnym.

Przeżywam całym swoim jestestwem.

Dziwne,głupie,nie na czasie.
Być może,ale to jestem ja.

Nie umiem napisać wtedy mądrze i treściwie.

Jesteśmy ludźmi.Wśród nas są wilki i owce,przyjaciele i wrogowie.

Każdy z nas niesie swój krzyż tak,jak potrafi i na ile wystarczy mu sił.
Szczęściem jest jeśli trafi na przyjaciół,którzy podadzą pomocną dłoń.

Pozdrawiam świątecznie


List do Michała [drugi] By: Gretchen (8 komentarzy) 11 kwiecień, 2009 - 21:26