Panie Zbigniewie

Panie Zbigniewie

Ja Pana proszę, niech Pan jeszcze raz ten tekst przeczyta, dobrze?

I może niech się Pan skupi potem na tym, że Bóg nie jest nadętym gówniarzem, że nie trzeba żadnego kultu, że nic nie trzeba, a czasem można Dobro z siebie wygenerować. To jest prościzna, najprostsza prościzna.

Poproszę Pana, żeby Pan usiadł na pięć minut w spokojnym miejscu i nie robił nic. Nic. Tylko niech Pan podeśle jednemu Młodemu , tak jak Pan wkurzonemu na różne, jak najwięcej Dobrego.

Dla Młodego to teraz najważniejsze. Dysputy teoretyczne zostawmy na inny czas.

Mogę Pana o to prosić?

Bo proszę bardzo.


Nie przychodź do mnie więcej Boże By: igla (31 komentarzy) 11 kwiecień, 2009 - 13:29