Madzie

Madzie

Nie oglądałem filmu.

Alee…
Czy ty przypadkiem nie popadasz w jakieś mniemania?

Że, niby, jakieś dzici ze slamsów w totolotka wygrały?
Niby jaki to przekaz i nadzieja?

Toż to zwykłe kurestwo jest.

Przyjechała jakaś Angelica Jollie, jakiś pacan reżyser, jakaś filmowa ekipa…

Ta pierwsza, wybrała sobie dzieciaka jak jagnię do tuczu i podobno go wychowa?
Ten drugi, wybrał ileś dzieci, jednym dał wycieczkę do holyłudu innym pięćdziesiąt dolarów, trzecim pięćdziesiąt rupii…
Ci trzeci, jak to durni, wredni jankesi rozrzucili w tłum pare dolców i torebkę cukierków, sami pijąc wodę przywiezioną w butelkach specjalnym samolotem.

Toż to kurestwem nazwać – to mało.
To jest naznaczanie trędowatych.
Ci naznaczeni paroma dolcami i wycieczką już nie żyją.
Zeżre ich zachłanna, okoliczna biedota, zazdrosna o kilka dolców sławy.
I głodna.

A kurwy będa nadal balować w hołyłudach.

I ty, stary chłop, takie tu pierdoły & bajdy wypisujesz?
Wstydź się.


[film] Po Oscarach. "Slumdog Millionaire" By: maddog (31 komentarzy) 24 luty, 2009 - 11:59