a co nacjonalizmu

a co nacjonalizmu

Najczęściej pojęcie nacjonalizmu w j. polskim (choć już np. nie angielskim, gdzie nationalism ma szerokie znaczenie i neutralne) funkcjonuje jako etykietka przyklejana przeciwnikom politycznym w celu ich dyskredytacji. I tak „my” jesteśmy „dobrymi” patriotami, wy natomiast „złymi” nacjonalistami. Nad opisem góruje ocena, która zostaje włączona do samej definicji zjawiska. Jest to zabieg często spotykany choć niezbyt sensowny.

Nacjonalizm jest jednak znacznie bardziej rozpowszechniony niż jego agresywne i skrajne wersje. Nacjonalizm na szeroką skalę pojawił się wraz z rewolucją francuską. Początkowo kojarzony był właśnie z rewolucją. Widziano w nim zagrożenie politycznego status quo, które przecież opierało się na idei rządów z bożej łaski (a nie w imieniu narodu).

Na nacjonalizm składają cztery podstawowe elementy.

1) specyficzne rozumienie rzeczywistości społecznej, która jak się twierdzi składa się z narodów. To nie klasa, warstwa, cywilizacja jest podstawowym elementem rzeczywistości, lecz naród – głoszą nacjonaliści. A raczej narody, z których każdy posiada swoją odrębność – różnie definiowaną jako charakter psychiczny, kultura, tradycja czy tożsamość.

2) głosi on pewną koncepcję człowieka. Jednostka w ujęciu nacjonalizmu, to przede wszystkim członek jakiegoś narodu. Człowiek musi należeć do jakiegoś narodu – jest to wpisane w jej naturę. Poza narodem żyć w pełnym tego słowa znaczeniu nie może.

3) nacjonalizm to także pewne przekonanie moralne: jednostka ma obowiązki przede wszystkim w stosunku do swojego narodu i w przypadku konfliktu z innymi zobowiązaniami powinny być one stawiane na pierwszym miejscu.

4) wreszcie nacjonalizm to teoria legitymizacja władzy, która pojawiła się w XVIII wieku i miała rewolucyjne konsekwencje. Nacjonalizm twierdzi, że jedynym prawomocnym źródłem władzy jest naród (choć nie zawsze to twierdzenie nacjonaliści interpretując w sposób demokratyczni: nieraz autorytarni przywódcy głoszą, że znają lepiej wolę narodu niż sam naród, por. wola powszechna u Rousseau). Implikacją tego twierdzenia jest postulat, aby rządzeni należeli do tego samego narodu, co rządzący lub mówiąc inaczej, aby granice polityczne pokrywały się z narodowymi.

Tak rozumiany nacjonalizm odniósł ogromny sukces, polegający przede wszystkim na tym, iż zaczął uchodzić za coś oczywistego i niemal naturalnego – chociaż każdy z czterech wymienionych wcześniej punktów jest ideologiczną kontyngentną konstrukcją. Nacjonalistyczna koncepcja rzeczywistości społecznej w ogóle przestała być postrzegana jako koncepcja, lecz uzyskała status „oczywistej oczywistości”.

Słowem, niemal wszyscy jesteśmy nacjonalistami….


Czy jestem nacjonalistą? By: Radecki (26 komentarzy) 28 luty, 2009 - 21:56