Magia

Magia

Całkiem się na twardo nie zagotowałam, bądź spokojna z tą gulą sumieniową .

Będzie w kolejności. Chyba, bo już sama nie wiem jak się nawet nazywam. Nie lubię poniedziałku…

“Burzysz się, że w ogóle takie eksperymenty miały miejsce; że to nieetyczne; że manipulacja. Owszem, ale jak napisałam wcześniej bez takich doświadczeń nie sposób dowiedzieć się czegoś nowego, nie sposób znaleźć odpowiedzi na pytania. I to, moim zdaniem, dotyczy obydwu stron: tej przeprowadzającej eksperyment i tej doświadczalnej, czy doświadczanej.
Osobiście wolałabym wziąć udział w doświadczeniu kontrolowanym, jak trzecioklasiści, ludzie w pociągu, w Hyde Parku, czy nawet w eksperymencie Zimbardo niż sprawdzać na sobie ostatnie stadia „czyszczenia z człowieczeństwa“, jak ludzie w Bośni, Rwandzie.”

Czy ja się burzę? Może trochę, bo nie każdą cenę warto zapłacić, a co jest wybrukowane dobrymi intencjami to wiadomo, nie od dziś. Eksperyment Zimbardo i Milgrama to klasyka w psychologii społecznej. Nigdy, do wczoraj nie zastanowiłam się nad etyczną stroną tych badań.
I co one udowodniły? Że ludzie są skłonni do agresji, znęcania się nad innymi, że ulegają autorytetom, że w odpowiednich warunkach podepczą swoje deklaracje o niekrzywdzeniu. Ok.
Moim zdaniem metodologicznie bez zastrzeżeń, moralnie już z zastrzeżeniami. Równie łatwo można uzasadnić eksperymenty na zwierzętach.
Cel środki uwięca. Być może.

“Ale popatrz, jak niewiele trzeba, żeby ominąć człowieka potrzebującego pomocy?”

Bardzo niewiele, z tym się zgadzam. Koszulka to jedno, ale nie ona jest istotą przecież. Istotą naszego ominięcia są wyobrażenia na temat tej drugiej osoby, różnej od nas. Ten podział na MY i ONI. Strach. Niechęć. Wstręt.

“Popatrz, jak niewiele potrzeba, żebyśmy wypełniali bez zastanowienia, stawiania pytań, każde polecenie. Wystarczy to polecenie wydać w formie uprzejmej prośby i/lub posłużyć się autorytetem, np. w mundurze.”

Pominę mundur, bo tu sprawa się komplikuje i bardziej się z Tobą zgadzam. Natomiast będę bronić stanowiska, że uprzejma prośba to nie jest polecenie. Uprzejma prośba daje mi wybór, nie ma w tym wywierania nacisku i posługiwania się autorytetem w mundurze. Jeśli ktoś nie umie odmówić uprzejmej prośbie robiąc coś wbrew sobie, to jest jego osobisty problem.

“A jeśli prośbę o ustąpienie miejsca zastąpimy jakimkolwiek, nawet najdurniejszym z durnych, zarządzeniem Władzy? A jak chętnie się na te durnowatości zgadzamy? Tym chętniej, jeśli Władza, która coś nakazuje, została wybrana naszymi głosami, prawda? A jeśli Władza pognębiła właśnie osobę, której nie lubimy? No, proszę Pani Gretchen, brawo bijemy. Nie?”

Władza może budzić w ludziach lęk przed konsekwencjami niezgody na jej zarządzenia i ten lęk nie pozwoli myśleć racjonalnie. Moim zdaniem ludzie słuchają durnych zarządzeń ze strachu (to potwierdził Zimbardo). Pytanie czego się boją, albo inaczej: dlaczego się boją.

Jeśli durne zarządzenie wydają nasi, to mamy skłonność do naturalnego bronienia swoich wyborów. Nie lubimy wychodzić na głupków, więc bronimy tego co wybraliśmy. Nie zdarzyło Ci się kupić czegoś, co nie spełniało w efekcie Twoich wymagań, a broniłaś tego tylko dlatego, że ktoś wcześniej powiedział, że to nie ma sensu ?
Racjonalizujemy bzdury, żeby mieć jakiś punkt odniesienia. To jest dosć ważne dla wielu ludzi, żeby go mieć. Taki lub inny. Może być antypunkt .
Dlatego (między innymi) Rado Maryja jest socjologicznym fenomenem (dla mnie jest).

Samo pojęcie władzy ma już władzę. Bo z drugiej strony potrzeba bezpieczeństwa jest ważna, a władza mówi, że to właśnie daje. Często realnie daje, iluś tam ludziom. I jeśli pójdziemy w tym swoim myśleniu zbyt daleko to zapominamy, że możemy mieć wpływ. Że dzisiaj są ci, a jutro mogą być inni. O ile będziemy myśleć, krytycznie nie poddańczo.

Pominę chwilowo tych, którzy lubią być niewolnikami… Ilu z tych, którzy bardzo niewolnikami być nie lubią jest w stanie ogarnąć wszechobecny szum informacyjny? Czym dzisiaj jest prawda?

“Popatrz, jak łatwo jest wypaczyć sens wolności słowa. Wystarczy (choć to proces długotrwały i bardziej skomplikowany niż poprzednie) wytworzyć przekonanie, że samo bycie w opozycji do wypowiadanych przez kogoś słów, to działanie przeciwko wolności słowa. Wszystko zależy od tego w jakiej grupie się znajdziesz, jaki autorytet za Tobą stoi, jak bardzo potrafisz byç niezależna w swoich opiniach i przekonaniach.
Zamień idiotyzmy o fizycznej eliminacji niepełnosprawnych na idiotyzmy o “arabskiej dziczy”, jakiejkowiek “ludzkiej dziczy”. Zamień na argument, że “dobry lewak/prawak to martwy lewak/prawak”. Zamień na argument, że homoseksualizm to “choroba, wynaturzenie, kara od Boga.”“

Coż Ty mi Magio Droga tłumaczysz? Tak, to prawda.
Dla mnie granica wolności mojego słowa jest jasno ustawiona: mogę dużo i daleko, o ile nie obrażam drugiego człowieka. Nie grupy pod nazwą Muzułmanie, pedały, lesby, lewacy, prawacy, niepełnosprawni… no i tak dalej, jak wiadomo. To są pojęcia, za którymi łatwo się schować. Terroryści się za nimi chowają, bezrefleksyjnie.
Zobaczenie człowieka jest zawsze granicą. Nie, bzdurzę. Zobaczenie człowieka powinno być granicą. Zbyt wielu człowieka zobaczyć nie chce, bo łatwiej jest walczyć z wrogiem nieokreślonym osobowo. Dlatego tylu wystrzeli rakietę, a pojedyńczemu człowiekowi w twarz nie strzeli.
Zdehumanizuj wroga.

Zobacz jak wielu ludzi potrzebuje wroga. To też jest banalne – istnienie wroga pozwala walczyć, nadaje tej walce sens i głębię. Jak za tym stanie jeszcze jakiś z przeproszeniem autorytet, to już jest walka na całego.

Władza i autorytet (powinno być lub ) są podstawowe dla wyznaczania punktów odniesienia, ale o tym już pisałam. Agawa napisała o Frommie i jego Ucieczce od wolności . Wolność od, a wolność do. Przywiązałaś się do wartości wolności, ja się chętnie zgodzę, ale nie każdy chce być wolny. Nie dla każdego to jest wartość w pierwszej trójce. Ludzie chcą świętego spokoju, załatwiania różnych spraw poza nimi, zdjęcia z ich pola widzenia jakże trudnych i bolesnych dylematów.

Wolność od myślenia. Wolność od podejmowania decyzji. Wolność od odpowiedzialności. Odpierdolcie się ode mnie i róbcie co tam sobie uważacie. Bo ja taka jestem mala .

“I to wszystko dzieje się każdego dnia, wokół nas i w nas. W mikrokosmosie Tekstowiska i w makrokosmosie społecznym, państwowym, globalnym. Wszędzie.”

Oczywiście, że się dzieje. A Ty byś chciała, żeby inni ludzie rozumieli? Chciałabyś, żeby zgodnie z Twoimi intencjami odczytali? Proszę Cię...
Dlatego ja piszę o niczym, bo prawdziwe rzeczy robię gdzie indziej. Na tyle na ile mogę, na tyle na ile się da. Co nie zmienia faktu, że takie pisanie jak Twoje przeciwstawiam marudzeniu, że ciągle rzeczywistość pisana nie wychodzi na przeciw czyimś oczekiwaniom.

“Pytasz:

Skoro jesteśmy tak łatwo sterowalni, na każdym poziomie, to dlaczego tego nie wykorzystać w celu o dokładnie przeciwnym wektorze?

Nie wiem Gretchen. Nie wiem dlaczego w historii ludzkich cywilizacji było tak wielu Hitlerów i tak niewielu Gandhich.”

Policz. Dobrze policz, bo chyba nie tu jest klucz. Weź sobie takiego Buddę, Jezusa, Mahometa, a potem jeszcze tych wszystkich ważnych i niezwykłych ludzi po nich.
Weź buddystów, chrześcijan, muzułmanów en masse ...

To nie kwestia wielości raczej, to kwestia kogo słuchamy – z jednej strony, i co jest z jakichś względów atrakcyjniejsze dla milionów.

Siła jest atrakcyjna, bo daje poczucie sprawczości i… władzy?

A władzy ludzie słuchają?

Ze strachu?

Potrzeby bezpieczeństwa?

Zwolnienia się z odpowiedzialności?

सत्याग्रह


Zamiast Potygodnika... pitu-pitu skojarzenia By: goofina (39 komentarzy) 15 luty, 2009 - 19:50
  • Griszqu By: goofina (19.02.2009 - 13:44)
  • Magio By: hgrisza (19.02.2009 - 09:20)
  • Kolego Griszqu By: goofina (19.02.2009 - 00:13)
  • Agawo By: goofina (18.02.2009 - 17:35)
  • Gretchen By: goofina (18.02.2009 - 17:06)
  • Gretchen By: goofina (18.02.2009 - 18:06)
  • Magio By: hgrisza (18.02.2009 - 15:57)
  • Magio By: agawa (18.02.2009 - 12:47)
  • Magia By: Gretchen (17.02.2009 - 21:58)
  • Gretchen By: goofina (17.02.2009 - 14:18)
  • Magia By: Gretchen (17.02.2009 - 02:30)
  • Gretchen By: goofina (17.02.2009 - 02:23)
  • Magia By: Gretchen (17.02.2009 - 01:55)
  • Bianko By: goofina (17.02.2009 - 01:35)
  • Dzięki Magio, By: bianka (17.02.2009 - 00:39)
  • Panie Igło By: goofina (16.02.2009 - 23:06)
  • ? By: igla (16.02.2009 - 22:56)
  • Agawo By: goofina (16.02.2009 - 22:54)
  • Griszqu By: goofina (16.02.2009 - 18:35)
  • Gretchen By: goofina (16.02.2009 - 14:56)
  • Ucieczka od wolności By: agawa (18.02.2009 - 12:57)
  • Magio By: hgrisza (16.02.2009 - 09:43)
  • Krok Piąty By: Gretchen (16.02.2009 - 02:04)
  • Krok Czwarty By: Gretchen (16.02.2009 - 01:29)
  • Magia By: Gretchen (16.02.2009 - 01:08)
  • Krok Trzeci By: Gretchen (16.02.2009 - 01:03)
  • Gretchen By: goofina (16.02.2009 - 00:55)
  • Krok Drugi By: Gretchen (16.02.2009 - 00:48)
  • Krok Pierwszy By: Gretchen (16.02.2009 - 00:18)
  • Panie Igło By: goofina (16.02.2009 - 00:13)
  • Docencie By: goofina (16.02.2009 - 00:06)
  • Donoszę uprzejmie, By: igla (15.02.2009 - 23:56)
  • nigdy nie będę w IOWA By: docentstopczyk (16.02.2009 - 09:12)
  • Szanowny Docencie By: goofina (15.02.2009 - 23:27)
  • Ratujcie mnie! By: docentstopczyk (15.02.2009 - 20:28)