Co do Springera, Grzesiu,

Co do Springera, Grzesiu,

to dla nich tylko kasa się liczy, czyli jak na bazie wojenki (nawet sztucznie wywolanej) między “Bildem” a “Faktem” wzrastaja naklady tu i tam, to oni na to jak na lato.

Znam czlowieka, ktory siedzi w radzie nadzorczej Springera – kiedyś mi tlumaczyl, że “Fakt” to ich największy sukces finansowy ostatnich lat. Tak szybko sie im żadna inwestycja nie zwrócila. Biorąc pod uwagę wielkości obu krajów oraz silę nabywczą obywateli, to pewnie ma i rację.

Zaś co do Twojej teoryjki, to ma ona ręce i nogi. Stewardessa po pierwsze pewnie miala klopoty ze zrozumieniem Nelly (no i ten akcent!) – ta z kolei uwaźa, że żartowala, tyle że moim zdaniem nikt nie zrozumial jej żartów.

A`zresztą nie mój cyrk i nie moje malpy. Nie mam czasu zajmowac sie tym oslawionym kabotynem. Szkoda tylko, że facet dziala na niekorzyść innych pasażerów. I nie tylko pasażerów. Artur ukul sobie teorię, że tu o dobro klienta chodzi i jak to się dobre obyczaje psują. Oczywiście winna jest stewardessa. Miala kretynowi może odpuścić i jeszcze kwiaty przynieść?

A za moment wylecialaby z pracy za postepowanie niezgodne z procedurami.

Zaś pierwszym, który by ją zakablowal bylby Jasio, chwalący się w mediach, jak on to pogral sobie z Niemiaszkami. Co ciekawe, czego dyskutanci nie biorą pod uwagę, to fakt, iż Lufthansa jest w tej samej grupie co LOT i kolaborują ze sobą na wielu liniach, w tym i na tej z/do Monachium, sprzedając bilety po polowie na ten sam samolot.

Wlaściwie, lamiąc przepisy bezpieczeństwa Lufthansy, Jasio zlamal i przepisy Lotu, więc go powinni wziąć za dupę i w Polsce. No, ale w Polsce to on jest przecież byly posel, polityk, no, sam Bóg Ojciec niemal. No i do tego mąż swojej żony czyli wybitnej poslanki PiS. Już się przecież Jaroslaw K. za nim ująl nakręcając spiralę i żądając odwetu.

Milego
abwarten und Tee trinken


Elity? By: shizuku (8 komentarzy) 12 luty, 2009 - 11:13