Panie Lorenzo,

Panie Lorenzo,

ano, niestety chyba do strachu przed śmiesznością nie dorośli. Do tej “zasady wstydu”, którą opisuje Dukaj we właśnie powtórnie męczonym przeze mnie “Lodzie”. Choćby na najdrobniejszym poziomie.

Po prawdzie, to trochę mnie ten facet rozczarował. Kiedy do co niektórych dotrze, że zadzieranie nosa wcale nie świadczy o jakiejkolwiek “klasie”? Wprost przeciwnie.

Swoją drogą też takie to trochę dziwne. Latałem póki co w swoim życiu więcej niż bym sobie życzył i jakoś nie widziałem nigdy takiego przypadku, by kogoś wyrzucano z samolotu. A podróżowałem między innymi z przedstawicielek opcji lewicowo-antyklerykalnej, który był porządnie pijany, porzygiwał co jakiś czas i krzyczał, że to wszystko (?) wina Kościoła Katolickiego (mówił coś o sk…....ach w sutannach) i rządu Buzka. Po prawdzie, wstawał też podczas turbulencji i otwierał schowki bagażowe nad głowami, zaczepiał kobiety (wymiotująć, to się nazywa pewnośc siebie) i nie obraziłbym się, jakby go ktoś wtedy z samolotu wyrzucił.

Swoją drogą miał szczęście, że mojej żony nie zaczepił, bo mnie się łatwo uprzejmość na zgięciach przeciera w takich sytuacjach.


3 X TAK By: igla (23 komentarzy) 12 luty, 2009 - 20:06