Mad, ja

Mad, ja

w sumie lubię kino amerykańskie, ale takie bardziej niezależne, z takichg rzeczy, co mnie nie tak dawno zachwyciły: “Broken flowers” Jarmuscha, “Dróżnik” nie pamiętam kogo, z chęcią bym też “Schmidta” Payne’a obaczył (fajną nowelkę w “Zakochanym Paryżu” umieścił)

Tych, co wymieniasz, to niestety nie znam, acz z chęcią bym wiele pewnie obejrzał.

pzdr


W kinie dupa, a ja muszę se coś obejrzeć! By: maddog (10 komentarzy) 2 luty, 2009 - 18:58