Szanowny Panie Marku Olżyński

Szanowny Panie Marku Olżyński

Gdy Pan tak pisze, pisze to ja w ogóle nie mogę z Panem dyskutować, niestety.
To tak jak gdybym przyszedł do Pańskiego Kółka Różańcowego “wyklepać” kilkadziesiąt pacierzy.
Czasami nawet modlę się niczym Tevi ze “Skrzypka na dachu” a czy widzi Pan tę śmieszność gdyby dwóch takich Tevich jednocześnie się modliło po gojowsku przekrzykując się który z nas jest blizej Pana Boga?
Wracając do rzeczy to Pan ze swoimi oczywistymi, polskimi prawdami odbiera chcęć do dyskusji.
Proszę, niech Pan napisze, że Jaruzelski alias Wolski nie był świnią albo, że płk Kukliński był “zdrajcą” bo przecież składał przysięgę katom swoich starszych kolegów, oficerów zamordowanych w Katyniu i w stu innych miejscach imperium zła i zdradził tychże katów.
Co innego moi przeciwnicy, mogą być nawet perfidni, nawet trochę wykształciuchami, nawet wrogami polskości, ich rozumiem nawet gdy nie są honorowymi przeciwnikami, walczą tak jak wyssali to z mlekiem matki niezawsze Matki – Polki.
Panie Olżyński niech się Pan postara,
dziękuję i pozdrawiam.


Czy Czuma oddżumi wymiar (nie)sprawiedliwości? By: marekpl (2 komentarzy) 23 styczeń, 2009 - 09:54