Jak rozumiem, Panie Anno,

Jak rozumiem, Panie Anno,

to Pani tekst dotyczy rozsądnego zarządzania naszymi podatkami. A generalnie świadomości tego, że to z naszych podatków utrzymywany jest ten cale – pardon – balagan.

Zgadzam się – zbyt malo w narodzie tej świadomości, ale to chyba jest wina slusznie zapomnienaego systemu, w ktorym wszystko zawdzięczaliśmy tym na górze. Z powietrzem do oddychaniam wlącznie. Ówczesne podatki tez byly zreszta atrapą.

Dzisiaj problem w tym, że my, czyli pdatnicy, powoli zaczynamy zdawać sobie z tego sprawę. W większości. Natomiast cala biurokracja – nie. I to poczynając od ochrony bezpieczeństwa, przez edukację, szpitale, a na wladzach różnego szczebla kończąc.

Wspierają ich w tym związkowcy twierdząc, że państwo musi dać, bo się ludziom należy. Pominę jednak litościwie ten wątek.

Tak więc to nie my powinniśmy uświadamiać sobie, że to wszystko jest z naszych pieniędzy, ale tamci pownni to sobie uświadomić. I to na wszystkich szczeblach.

Bo podejrzewam, że tamci na górze dobrze o tym wiedzą, ale wolą nie mówić, bo moglo by się to dla nich źle skończyć.

A WOŚP oraz inne tego typu akcje jest czymś absolutnie dodatkowym. wlaśnie ową dobroczynnością, dawaniem poza obowiązującymi podatkami. Z dobrej, a nie przymuszonej woli.

I tych dwóch sfer bym nie mylil.

Pozdrawiam serdecznie

abwarten und Tee trinken


Wirtuozi bez świadomości By: manna (17 komentarzy) 11 styczeń, 2009 - 10:40