Artur

Artur

Interesuje Cię przyczyna. Ok.

Załóżmy, to nie czyni mi żadnego bólu, że Twoja wersja romantyczna jest prawdziwa: zraniona miłość kobiety, piekący ból odrzucenia, w końcu wściek, furia, plan, realizacja.

Gdybym to ja miała szukać przyczyny, to szukałabym jej w głowie tej kobiety. Znaczy coś tam nie za bardzo grało, albo grało fałszująco . To jest moje wyjaśnienie przyczyny.

Z jednej strony wzbudzała w mężczyznach chęć opieki, współczucie a z drugiej wygląda na to, że potrafiła całkiem nieźle dawać sobie radę.

Miała męża, dziecko – rzuca to w kąt, bo Maciek, miłość itd. Potem Maciek sobie idzie (to też ciekawe, że Maciek sobie idzie jak ona taka fajna…), pojawia się pocieszyciel. Kurczę, jakie to banalne.

Zgodzę się, że miała w sobie okrutną destrukcyjną siłę, którą zarażała w jakiś sposób innych. Taką siłę mają najczęściej ludzie, którym coś w głowie nie gra. Największą ze znanych mają psychopaci.

Przyszło mi do głowy, że przegrał każdy z trzech mężczyzn (mówię o tych z historii), który się z nią związał. Każdy, którego ominęło wygrał. Przynajmniej dwóch z nich potaktowała instrumentalnie dość, jak się zdaje.

Zobacz sam jak o niej piszesz. Zamordowała mężczyznę, a w Twoim opisie wciąż jest tą uroczą kotką, która potrzebowała opieki i zrozumienia.

Oczywiście, że takie emocje się zdarzają. Tylko, że dla mnie dość oczywiste jest też to, że… No jak wyżej w sumie.

Znałam podobną kobietę bardzo dobrze. Tak działała na mężczyzn, tak była postrzegana. Z wiadomych względów na mnie tak nie działała, więc mogłam sobie popatrzeć z boku. O tyle, o ile się dało, bo ona robiła różne rzeczy z ludźmi generalnie, bez względu na płeć. Używała jedynie różnych środków.

Znam też podobnych mężczyzn i przychylam się do zdania Pana Lorenzo, że to nie płeć decyduje.


Zdradzona kobieta By: nicek (104 komentarzy) 16 grudzień, 2008 - 14:56
  • Pino By: nicek (17.12.2008 - 10:00)
  • Gretchen By: nicek (17.12.2008 - 09:58)
  • Artur By: Gretchen (17.12.2008 - 07:19)
  • Artur By: Gretchen (17.12.2008 - 07:11)
  • Dobry tekst. By: Pino (17.12.2008 - 06:46)
  • Grzesiu By: nicek (17.12.2008 - 00:54)
  • Jeszcze raz By: Radecki (17.12.2008 - 00:15)
  • to bardzo miłe bo ja dla ciebie nie mam By: docentstopczyk (17.12.2008 - 00:04)
  • Stopciu By: nicek (16.12.2008 - 23:59)
  • Po kolei, By: tecumseh (16.12.2008 - 23:52)
  • naprawdę? By: docentstopczyk (16.12.2008 - 23:51)
  • Stopciu By: nicek (16.12.2008 - 23:37)
  • ... By: docentstopczyk (16.12.2008 - 23:36)
  • Stopczyk By: nicek (16.12.2008 - 23:30)
  • Grześ By: nicek (16.12.2008 - 23:27)
  • boldujesz By: docentstopczyk (16.12.2008 - 23:13)
  • Stopczyk By: nicek (16.12.2008 - 23:08)
  • Radecki By: nicek (16.12.2008 - 23:07)
  • Hamiltonie By: nicek (16.12.2008 - 23:04)
  • Czepnę się, By: tecumseh (16.12.2008 - 22:59)
  • Max By: nicek (16.12.2008 - 22:51)
  • >Artur M. Nicpoń By: docentstopczyk (16.12.2008 - 22:50)
  • Gdzieżbym ta śmiał. By: Radecki (16.12.2008 - 22:49)
  • Nicpoń By: sirhamilton (16.12.2008 - 22:48)
  • Stopczyk By: nicek (16.12.2008 - 22:44)
  • Ann By: nicek (16.12.2008 - 22:43)
  • O ile kojarzę By: max (16.12.2008 - 21:49)
  • >AnnPol By: docentstopczyk (16.12.2008 - 21:49)
  • Kobiety posiadają niesłychane zdolności destrukcyjne By: boogie (16.12.2008 - 21:46)
  • Radecki By: nicek (16.12.2008 - 21:34)
  • Oświeciło mnie... By: Radecki (16.12.2008 - 21:20)
  • Grześ By: nicek (16.12.2008 - 17:46)
  • Krótko i tylko do kilku wątków, bo nie za bardzo By: tecumseh (16.12.2008 - 17:21)
  • Grześ By: nicek (16.12.2008 - 16:33)
  • Hm, historyjka opisana nieźle, By: tecumseh (16.12.2008 - 15:06)