Gratulacje!

Gratulacje!

Już kiedyś Grzesiowi pisałem, że Twój tekst czytany jeszcze na S24, taka dramatyczna historia z Bieszczad, to był, chyba nawet jest jeszcze :) mój ulubiony wpis blogera w necie. I rozpoczął moje podróżowanie po blogach.

Jakieś 2-3 lata temu?

Tak więc, jesteś jednym z ojców chrzestnych mojego popisywania :0

A mając w pamięci ostatnie zdjęcie z kotem, ojcem jesteś wpływowym i charyzmatycznym, tak więc mam farta ;)

Pozdrawiam serdecznie


Aha By: maddog (32 komentarzy) 12 grudzień, 2008 - 18:20