Borsuku

Borsuku

Wiesz, ten Serwer to niby Maszyna, ale jakoś mądrze gada.

Czytałam już u Bianki o tym kolanie, i kiedyś w salonie coś pisałeś.

Co prawda znachorem nie jestem choć siedzę na Bali ( nie mylić, że w balii) to powiem Ci, że jak nie mam wyjaśnień somatycznych ( o ile ich nie ma) to zazwyczaj są to jakieś sygnały, które wysyła do nas pomijany i lekceważony organizm. No.

A jak tych sygnałów już nawysyła tyle, że nie da się ich ignorować (wiem co mówię) to i psyche w końcu siada. Jesteś całym Borsukiem, a nie poszatkowanym na kawałki. Pamiętaj o tym.

Dbaj o siebie, bo oberwiesz od Gretchen i zaraz wszystko Ci z wiatrem przeminie.

Szczególnie pozdrawiam.


Ceremonia - opowiadanie By: girit (28 komentarzy) 10 grudzień, 2008 - 06:40