@Grześ

@Grześ

Witam,

A czy gdzieś mozna czegoś się rzetelnie dowiedzieć o rzeczywistej skali tej charytatywnej działalności Kościoła? Bo mnie osobiście znane są jedynie sprawozdania roczne Caritasu, który wydaje się jedyną instytucją kościelną prowadzącą jakąś księgowość...

Nie, że się czepiam – Caritas akurat ma spory budżet, lecz ich działalność jest rozproszona na wiele kierunków i wydaje mi się nieskuteczna lub co najmniej niewidoczna. Co do innych form kościelnego zaangażowania w działalność charytatywną mam mgliste pojęcie. To, co robi siostra Chmielewska dla bezdomnych jest chwalebne, lecz nijak nie łączy się z Kościołem instytucjonalnym. Jest to de facto całkowicie prywatna inicjatywa osoby wierzącej.

I tutaj jest pies pogrzebany – moim skromnym zdaniem, Kościół dalece wyraźniej i intensywniej angażuje się instytucjonalnie w różne inicjatywy, lecz działalność pomocową najchętniej deleguje wiernym, pozostawiając ich samym sobie.

Może przesadzam albo mało się interesuję, lecz albo Kościół jest nadzwyczaj dyskretny zakresie swej charytatywnej aktywności albo coś jest na rzeczy…


Rydzyk buduje kościół By: RafalB (9 komentarzy) 11 grudzień, 2008 - 18:30