nic nowego

nic nowego

Pokusa rozwiązania silowego jest odruchowa i naturalna. Pierwsza. Ale dyktowana jest emocjami, nie rozumem.
Jako reakcja myślowa pewnie towarzyszy wszystkim. Ważne jest to, co dzieje się potem. Czy jest refleksja i zastanowienie się nad przyczynami, i próba dortarcia do korzeni problemu? Czy ograniczenie się do zrywania zżółkłych liści, co są objawem poważnej choroby?
Mnie telepie jak widzę okidane sprayem ściany świezo odnowionych zabytkowych kamienic. Ręce bym obcinał! Nogi z dupy wyrywał!
Pierwszy odruch na widok rozszalałego tlumu kiboli, to wizja ckm na trójnogu flankującego trybuny.
Ale może tym ludziom nikt po prostu nie powiedział, że to jest złe. I co jest dobre? Nikt nie nauczył, że smarowanie na szacownym klasztornym murze przy Plantach , powiedzmy “Cracovia nasi starsi bracia w wierze!” to niszczenie narodowego dorobku kulturowego całych pokoleń. A oni właśnie nie czują żadnego związku z tradycją, nie utożsamiają się narodowymi świętościami. Oni nawet nie są dumni z niby gloryfikowanej drużyny. Chcą tylko alibi dla wyladowania frustracji. Z resztek przyzwoitości. Lepiej wygląda walka w obronie czyjejś, niż zwyczajne naparzanie.
Trzeba coś dla tych ludzi zrobic. Ale się nie cackać. Ale i nie wypalać gorącym żelazem.

tarantula


Schizofrenia By: shizuku (29 komentarzy) 9 grudzień, 2008 - 09:46