Igła

Igła

Oni wodują przy wyższych zarobkach. Ale mają znacznie większą wydajność. Bo są nowocześniejsi. Bo są prywatni i ich na nowoczesność stać.

A u nas próbowano zadłużone stocznie sprzedać w dodatku z warunkami. No i ze związkami zawodowymi. Po to, żeby potem splajtowały jak Daewoo. To i nikt ich nie chce kupić.

I nie przepisy są temu tu winne. Inne zakłady przy tych samych przepisach funkcjonują.

Przede wszystkim jest winne zadłużenie, jakie na stoczniach wisi od czasów renacjonalizacji. Czyli winny jest państwowy zarząd. W wyniku tego zadłużenia nie jest możliwa modernizacja i stocznia się moralnie zuzywa. Wydajność zamiast rosnąć, spada.

Winna jest też chciwość i nieróbstwo związkowych bonzów. W prywatnym zakładzie by musieli tyrać przy maszynie. To i blokowali wszelkie próby zmian, jak się długo dało.


Solidarność By: Sylnorma (5 komentarzy) 5 listopad, 2008 - 10:40