II RP to nie PRL

II RP to nie PRL

Pisałem nie o II RP, ale o roku 1968 i o przebiegu tej operacji, przygotowaniach i o jej realizacji. Rozumiem, ze chodzi o zdanie “..nigdy nie bylismy agresorami”. Moge zgodzić się i z taką interpretaacją, ale pragnę zaznaczyć, ze w sprawie tej nie ma nawet wśród historyków jednomyślności. Najazd na Ukrainę. Białoruś i Litwę był areną walk z Sowietami. Oddanie im tych terenów bez walki może być uznane za cnotę, choć Marszałek miał inne zdanie w tej sprawie. Nie mniej wydaje mi sie, że sprawa ta w całej poruszonej tu materii jest akurat nie tyle, że drugorzędna, lecz wręcz marginesowa. Na zachodzie granice zostały przesunięte wolą mieszkańców tych ziem, a nie agresją militarną. Wola ta została wyrażona Powstaniem Wielkopolskim i Trzecim Powstaniem Śląskim w wyniku których wyznaczono granice, a na wschodzie do granic przedrozbiorowych to było jeszcze daleko, daleko, daleko… To tak dla przypomnienia. Bardzo niezręcznie mi powoływać się na samego siebie, ale polecam w tej sprawie historyka amerykańskiego, o którym pisałem na łamach TXT pt. “Historyk obiektywny”. To też tak dla przypomnienia.


Inwazja na Czechosłowację By: amaksymowicz (31 komentarzy) 29 wrzesień, 2008 - 15:04