Maksie

Maksie

Wszystko.

Bo generalnie, to wszystko należy jakoś uregulować, ograniczyć, obwarować abonamentami i pozwoleniami.

Np. dzieci.

Wyobraź sobie, że ludzie płodzą i rodzą dzieci bez żadnych pozwoleń!
Nie trzeba mieć żadnego wykształcenia, zdać egzaminów, przejść badań psychologicznych i konsultacji z sąsiadami (a przecież dizeci są rodzajem działalności uciążliwej dla bliskiego otoczenia).

Albo ślub.

W trosce o spadek liczby rozwodów np. nakazać obowiązkowe przedmałżeńskie badania psychologiczne w celu wykrycia potencjalnej niezgodności charakterów. Oraz poświadczone przez uprawnionego (specjalny egzamin) seksuologa odbyte praktyki pożycia. W celu wykrycia potencjalnego niedopasowania “w łóżku”.

A tak w ogóle, to czy ty masz jakieś uprawnienia do blogowania i komentowania?


Wysoki poziom By: odys (6 komentarzy) 28 wrzesień, 2008 - 11:35