Przed laty...

Przed laty...

...pracowałem w Linzu jako pomagier studencki w restauracji na wzgórzu, górującym nad miastem. Tam też wydał wypasiony bal sam burmistrz, startujący do kolejnej kadencji. Goście nie dopisali, burmistrz przepadł, ale my mieliśmy znakomitą wyżerkę. Za cały bal płacił burmistrz!

Teraz też będzie znakomita wyżerka, tyle, że ja za nią zapłacę, ale nic nie zjem…
:(


Bal By: Sylnorma (4 komentarzy) 29 wrzesień, 2008 - 08:44