Zbigniew

Zbigniew

Mam wrażenie, że nie czytałeś dokładnie tekstu.
Tekst przypowieści nie odnosi się do ekonomii ziemskiej a Ty ją tak traktujesz.

Co do tego dla kogo sa “te opowiastki” – na jakiej podstawie twierdzisz, że są dla tych co im w życiu nie wyszło???? Sugerujesz, że czytelnicy Biblii to sami kloszardzi? Kto był mądry a kto głupi okaże się właśnie po śmierci. :-)

Jakie kryterium chcesz zastosować które to rostrzyga kto mądry a kto głupi ?

Inna rzecz. Dożyliśmy czasów gdy pensum jest negocjowane indywidualnie z pracoawcą i koledzy z pracy często są związani tajemnicą niemogąc ujawniać swoich poborów.
Więc zasada z przypowieści: “pracodawca ustala gażę indywidualnie” – jest absolutnie wykonalnai rozsądna nawet.
A nawiązując do przypowieści i tak ci so pracowali “od rana” są w lepszej sytuacji gdyż cały dzień korzystali z dobrodziejstwa hojnej gaży. Czego nie mogą powiedzieć Ci którzy zaczęli wieczorem. :-)))

A pozostałego akapitu nie zrozumiałem więc się nie odnoszę.

Pozdr.

************************
Tyle cudów i prezentów, jak wysławić Ciebie Boże… .


Zgorszenie miłosierdziem i wspaniałomyślnością.. . By: poldek34 (17 komentarzy) 21 wrzesień, 2008 - 09:59