A wszystko...

A wszystko...

...można podsumować w tezie, że ludy (a zwłaszcza ich szamani) nie chcą prawdy lecz mitów.

Historia to w dosłownym znaczeniu opowieści, o ile pamiętam. Opowieści zaś — jak obrazy…

Dwaj portretów malarze słynęli przed laty:
Piotr dobry, a ubogi. Jan zły, a bogaty.
Piotr malował wybornie, a głód go uciskał,
Jan mało i źle robił, więcej jednak zyskał.
Dlaczegoż los tak różny mieli ci malarze?
Piotr malował podobne, Jan piękniejsze twarze.

U nas niestety też nie brakuje postaw zbliżonych do p. Wiatrowycza. Inna rzecz, że można wierzyć iż nie tacy trzymają IPN.

Ale to wszystko tu niezbyt mądrze, acz przemądrzale piszę, bo, jak zwykle na tym blogu — brak mi słów. A że dziś już zbrakło mi słów pod sześcioma perełkami p.Yayco.


Konstrukcja mitu, czyli bezpieka i IPN prawdę ci powiedzą By: KriSzu (15 komentarzy) 16 wrzesień, 2008 - 23:05