Wiki3,

Wiki3,

oj, przesadzasz, po pierwsze obraz młodych twój jest strasznie jednostronny, powiem ci jako ten, co czasem ma kontakt, jest bardzo różnie i młodzi są różni.
Nie ma co tak apokaliptycznie i kasandrycznie pisać.
Poza tym jednak uczniom nie wolno wszystkiego, są też różni nauczyciele, tacy co sobie radzą i tacy co nie.
Oczywiście czasem sa takie przypadki, że nawet dobry nauczyciel ma kłopoty z utrzymaniem dyscypliny, ale bardzo to wina nie tylko dzieciaka czy nauczyciela, ale i rodziców przede wszystkim.

Wyobraź sobie rodzica obecnie, który by ten smyk odkupił:)
On by zrobił awanturę na pól Polski:)
I słusznie, bo kary cielesne w szkole to droga donikąd, ale często rodzice są przeciw nauczycielom i nie umieją ocenić obiektywnie zachowań dziecka swego.

A i jeszcze jedno, piszesz:

,,Uczyły się bardzo dobrze, żaden z uczniów nie miał modnej dzisiaj dysleksji, ani żadnej innej dzisiejszej fanaberii.”

Otóż nie tak, pewnie mieli, mieli, tylko mogli o tym nie wiedzie, czesto byw atak, że dysleksję diagnozuje się u osób, które dawno już edukację mają za sobą iu całe zycie miały problemy z nauką właśnie z powodu dysleksji.
Bo to jednak fakt jest i przypadłość potwierdzona naukowo, nie żaden wymysł.

Co nie wyklucza, że czesto te zaświadczenia na dysleksję moga być ,,lewe”.

pzdr


Belfer Fedoryczko By: shizuku (24 komentarzy) 16 wrzesień, 2008 - 17:00