obudziłem się w południe

obudziłem się w południe

Poszedłem na zakupy do zieleniaka. Potem zrobiłem obiad i moja narzeczona przybiegła z pracy w czasie przerwy na lunch.
Widziałeś co się stało?

Nie widziałem. Włączyłem telewizor. Jedliśmy gdy drugi samolot uderzył. To był jakiś nierealny film. Zupełnie nie rozumiałem co się dzieje. Obiad wystygł, a my się patrzyliśmy w ekran. I jeszcze ta myśl, że Ameryka niech się uczy pokory.


11/09/2001 By: RafalB (8 komentarzy) 10 wrzesień, 2008 - 20:33