Eeee, trochę nie tak z tymi profilami,

Eeee, trochę nie tak z tymi profilami,

znaczy fakt, w klasach ,,a” czy ,,b” były czesto dzieciaki bogatych rodziców, np. u mnie w liceum, lekarzy, urzędników itd

Ale jeżeli ktoś był dobry mógł bez problemu też się w takiej klasie znaleźć, bo były to np. w mojej szkole profile akurat najtrudniejsze, mat-fiz czy biol-chem i np. mój brat jako laureat olimpiady jednej a finalista 4 w podstawowce mogł chodzić tam bez problemu.
Więc nie demonizujmy.

Ja jako ten głupszy i takimi pseudoelitarnymi klasami czy profilami nie zainteresowany, byłem w klasie ogólnej acz z 6 godzinami niemieckiego w tyg, gdzie przeważały ,,zwyklaki”.

Jak jest teraz np.w liceum czy w ogóle szkołach innych, to niestety za bardzo nie wiem,

pzdr


Moja kampania wrześniowa By: sajonara (30 komentarzy) 5 wrzesień, 2008 - 15:01