Grzesiu,

Grzesiu,

Moja impreza trwała 3 noce i nie było prawie wcale alkoholu. Za to byli najlepsi przyjaciele, ktrym chciało się jechać do mnie i dla mnie 200 km i płacić 22,50 zł za bilet. I nawet przywieźli prezenty :P
Opis mam nadzieję, będzie, ale kiedy – zupełnie nie umiem przewidzieć. estem straszną bałaganiarą, a teraz żyję w jeszcze większym bałaganie niź zwykle i troche mnie to przerasta :)
Pozdrówka.


Wielki come back By: mida (15 komentarzy) 4 wrzesień, 2008 - 22:01