Hm,

Hm,

ten Salon w pierwszej linijce brzmi dziwnie w sumie:)

A poza tym, dziwne, bo dla mnie ostatnia klasa liceum była najfajniejsza, może przez to, że czułem że kończy się fajny czas, osiemnastki u kilku fajnych osób, imprezy, siedzenie u znajomych po szkole do wieczora,, słuchanie muzy mrocznej, odwiedziny u kolegi czeste co miał winko własnej roboty:)
A dopiero jakos po nowym roku zaczeło sie o maturze myśleć, ale jesień, jesień była świetna.
Zresztą jesień to w ogóle piekna pora roku.

A knajpiane oblewanie po maturze, oj, też pamietam i później nudne acz długie wakacje.
i powiew nowości, bo studia, piekny czas, choć kilka rzeczy bym zmienił, jakbym miał mozliwość.

pzdr


Wielki come back By: mida (15 komentarzy) 4 wrzesień, 2008 - 22:01