wal Pan, niech Pan ujawni ich złowrogie działanie, przecież Ci ludzie mają twarz i nazwisko. Zrobi Pan przysługę ich społecznościom i nam wszystkim.
Ja?
Przepraszam ale chyba każdy resort winien zajmować się swoimi własnym sprawami. A niby to z jakich względów mam wyręczać ABW, CBA, CBŚ i kilkanaście innych formacji policyjnych w tym kraju, hę?
Jakby to powiedzieć... z natury rzeczy jestem po przeciwnej stronie barykady – nie wiem zatem skąd panu przyszło do głowy abym miał wyręczać swoją hmm … konkurencję?
Dlatego na pańskie pytanie “A gdzie są partie polityczne? A gdzie są prokuratorzy? “ pozwolę sobie odesłać do właściwych adresatów.
A mówiąc poważnie to zawsze mnie irytuje sytuacja, w której rozmówca stosuje takie tanie, zdarte chwyty erytrystyczne jak Pan. Na przykład poprzez sprowadzenie rzeczy całej do absurdu, a właśnie Pan to robi pisząc o “rozbudowanej strukturze nepotyczno-mafijnej wiedząc dobrze, że nie o żadną maię chodzi tylko o zwyczajnych, normalnych ludzi, którzy kombinują sobie tak jak kombinowali zawsze.
Jestem łodzianinem i opisana sytuacja nie dotyczy mojego miasta. Prezydent Kropiwnicki jest wprawdzie obiektem krytyki ale z pewnością nie można zarzucić mu takich rzeczy. Takie rzeczy dzieją natomiast się we wsiach i miasteczkach gdzie nie ma żadnych partii politycznych, ani żadnej opozycji, ani niezależnych mediów patrzących Panu Burmistrzowi na ręce, bo jedyna gazetka wydawana jest przez Pana Burmistrza, a jedynym miejscem pracy jest to organizowane przez gminę.
Ten swoisty “podatek” jest powszechną praktyką na polskiej prowincji i fakt, że słyszy Pan o nim po raz pierwszy świadczy o tym jaką ma Pan w tych sprawach orientację.
Okręgi jednomandatowe tylko taki stan rzeczy utrwalą i dlatego należy myśleć o systemie mieszanym.
Jerzy Przystawa
wal Pan, niech Pan ujawni ich złowrogie działanie, przecież Ci ludzie mają twarz i nazwisko. Zrobi Pan przysługę ich społecznościom i nam wszystkim.
Ja?
Przepraszam ale chyba każdy resort winien zajmować się swoimi własnym sprawami. A niby to z jakich względów mam wyręczać ABW, CBA, CBŚ i kilkanaście innych formacji policyjnych w tym kraju, hę?
Jakby to powiedzieć... z natury rzeczy jestem po przeciwnej stronie barykady – nie wiem zatem skąd panu przyszło do głowy abym miał wyręczać swoją hmm … konkurencję?
Dlatego na pańskie pytanie “A gdzie są partie polityczne? A gdzie są prokuratorzy? “ pozwolę sobie odesłać do właściwych adresatów.
A mówiąc poważnie to zawsze mnie irytuje sytuacja, w której rozmówca stosuje takie tanie, zdarte chwyty erytrystyczne jak Pan. Na przykład poprzez sprowadzenie rzeczy całej do absurdu, a właśnie Pan to robi pisząc o “rozbudowanej strukturze nepotyczno-mafijnej wiedząc dobrze, że nie o żadną maię chodzi tylko o zwyczajnych, normalnych ludzi, którzy kombinują sobie tak jak kombinowali zawsze.
Jestem łodzianinem i opisana sytuacja nie dotyczy mojego miasta. Prezydent Kropiwnicki jest wprawdzie obiektem krytyki ale z pewnością nie można zarzucić mu takich rzeczy. Takie rzeczy dzieją natomiast się we wsiach i miasteczkach gdzie nie ma żadnych partii politycznych, ani żadnej opozycji, ani niezależnych mediów patrzących Panu Burmistrzowi na ręce, bo jedyna gazetka wydawana jest przez Pana Burmistrza, a jedynym miejscem pracy jest to organizowane przez gminę.
Ten swoisty “podatek” jest powszechną praktyką na polskiej prowincji i fakt, że słyszy Pan o nim po raz pierwszy świadczy o tym jaką ma Pan w tych sprawach orientację.
Okręgi jednomandatowe tylko taki stan rzeczy utrwalą i dlatego należy myśleć o systemie mieszanym.
Artur Kmieciak -- 05.09.2008 - 12:34