Dymitr Bagiński

Dymitr Bagiński

Nie ukrywam, że bardzo intryguje mnie pytanie – dlaczego Smoleński tak właśnie postępuje? GW tak bardzo wyczulona na wszelkie “izmy” zachowuje się właśnie w tej sprawie inaczej niż zazwyczaj.

Moja robocza hipoteza wygląda następująco: pojednanie a następnie sojusz polsko-ukraiński jest sprawą na dzisiaj absolutnie priorytetową. Przeszkodą dla takiego pojednania i sojuszu jest pamięć o ludobójstwie na Wołyniu. Trzeba ją zatem w imię wyższych celów poświęcić. Trzeba zasypać ten rów dzielący oba narody od stuleci i przerwać tą przeklętą samonapędzającą sie spiralę wzajemnej nienawiści, a nie da się tego zrobić inaczej niż poświęcając pamięć ofiar wołyńskiej masakry.

Osobiście uważam, że to się nie uda, że ukryte na chwilę demony wrócą wcześniej, czy później tak jak to miało miejsce na Bałkanach., że nie ma prawdziwego pojednania, którego ofiarą ma być prawda.

Smoleński, jak i cała redakcja (i nie tylko – proszę zwrócić uwagę na postępowanie prezydenta) brną w złą sprawę. Tak myślę.


Wołyń/Galicja Wsch. - sierpień 1943 By: KriSzu (8 komentarzy) 2 wrzesień, 2008 - 10:44