TNM

TNM

Dobre pytanie. Moja przygoda trwa od ponad roku. Są dwie drogi, które skłoniły mnie do tego przedsięwzięcia. Pierwsza to wewnętrzne ciśnienie, które wymusiło we mnie przelanie tego co myślę na szersze wody i uzyskanie lub też nie głosów na zadany temat, a druga będąca konsekwencją zaistnienia w blogosferze to…ludzie.
Cała masa ludzi, jakże rożnych, jakże odmiennych, jakże ciekawych. Ciekawe spojrzenia, możliwość wymiany poglądów z osobami szczerze zainteresowanymi tematyką o której piszę. Zaowocowało to zupełnie innym spostrzeżeniem ( w tym politycznym) na otaczającą nas rzeczywistość, a co więcej wyrobienia sobie zdania jak media, politycy mają wpływ na kształtowanie poglądów.
Czytając owe komentarze, o których wspomniałem, w życiu bez blogosfery nie pomyślałbym, że na ulicach mijam ludzi o konkretnych przekonaniach i właśnie takiej możliwości postrzegania rzeczywistości.

Powiem tak, pracuję z ludźmi, rzekłbym z kolejnymi pokoleniami i takowych obserwacji jakie dała mi blogosfera nie dała mi praca face to face. Zapewne to przyczyna anonimowości. Mimo wszystko lubię to i cenię. Czytając choćby tu masę tekstów widzę wielu intelektualistów (i nie jest to przesadne stwierdzenie), wielu analityków od których zawsze można się czegoś nauczyć, dowiedzieć lub przemyśleć i zweryfikować swoje poglądy. Albo prozaicznie i prosto zadać samemu sobie pytanie: dlaczego?

Pozdrawiam


Bezsens mojego blogowania na Salonie 24 By: wrogmitow (19 komentarzy) 28 sierpień, 2008 - 14:24