Dymitrze,

Dymitrze,

dzieki.
Fajnie to wiedzieć i widzieć, że ktoś rozumie o co mi chodzi.
Fakt, słowa są łatwe, słowa się dewaluują, sam nie jestem pewny czy to co piszę, ma/miałoby przełożenie na moje decyzje w realnej sytuacji ekstremalnej.

A jeszcze jedno dołożę, po prostu trafia mnie, jak niekiedy blogerzy piszą teraz tak jakby żyli w państwie totalitarnym i musieli przynajmniej walczyc i za swe poglądy umierać, siedząc wygodnie przed monitorem, popijając kawe czy coś tam i oni np. wypisują pierdoły, że czują się jak w Generalnej Gubernii czy coś tam.

Nadmiar słów, nadmiar głupich słów.

P.S. Uprzedzając nudzenie krk, tak wiem, za rządów PiS też niektórzy przeginali i szukali totalitarnych rządów, choc ich nie było.


O buncie /grzesiowi dedykuję/ By: KriSzu (21 komentarzy) 26 sierpień, 2008 - 22:21