Jak to jest z moim anty- i aseksualizmem?

Jak to jest z moim anty- i aseksualizmem?

Odkąd pamiętam, nie znosiłam, gdy inni ludzie mnie dotykali. W przedszkolu lubiłam wszystkie zabawy, z wyjątkiem tych, w których dzieci musiały tańczyć w “kółeczku”. Brrrr! Pamiętam, że często trzymałam moich partnerów przez rękaw!

W przeszłości zdarzały mi się potajemne, nieodwzajemnione zauroczenia – moimi “obiektami westchnień” byli koledzy ze szkoły. Później zakochiwałam się wyłącznie w zagranicznych piosenkarzach/aktorach oraz e-Friends.

Pozdrawiam serdecznie!

En-Dżej-En

P.S. Nie chcę mieć dzieci. Jak napisałam w jednym z poprzednich tekstów*, nie mam duszy matki, żony i kochanki. Jestem ateistką, ale zgadzam się z teorią, według której istnieją trzy rodzaj powołań:
a) powołanie do życia konsekrowanego
b) powołanie do życia małżeńskiego/rodzinnego
c) powołanie do samotności i działalności społecznej

Ja mam powołanie do samotnej walki z lewactwem! ;-)

—————————————————————

  • “Kobiecość oczami męskiego feministy i żeńskiej antyfeministki”:

http://njnowak.salon24.pl/89259,index.html


"Najcnotliwsza w klasie" - wiersz By: njnowak (18 komentarzy) 23 sierpień, 2008 - 08:54