yassa

yassa

Rzecz nie w liczbie ustaw, ale w szczególnym politycznym układzie. W cechach charakterologicznych oponentów.
I zapowiedziach. Prezydent na razie nie musi sie przemęczać i ręka od wetowania ustaw mu nie omdlewa. Bo ich nie ma!

Czysty oportunizm kazał podpuszczanemu przez Brata Prezydentowi zanegować przedłożoną przez koalicję, nowelizację wyjątkowo szkodliwej ustawy kominowej.
Ciekawe co by było, gdyby PO zgłosiła do uchwalenia dogmat o nieomylności Jarosława Kaczyńskiego, w postaci ustawy. Pewnie by się śmiertelnie oburzyli, próbowali torpedować, a jakby przeszło, to Prezydent i tak by uwalił. Dla zasady.

To co napisałem o Kaczyńskich jest tendencyjne, nierzetelne, słowem głęboko subiektywne. Wynika z przesłanek emocjonalnych i estetycznych.
Nie lubię dziadów i już! To jak kalka ze starego dowcipu o Jozefie.

Dowiedziałem się właśnie, że Pan Prezydent podpisał nowelizację ustawy z dnia 2 lipca 2004r. o swobodzie działalności gospodarczej (Dz. U. z 2004r., Nr 173, poz. 1807).
Jak on mógł? Wszystko mi wywraca….

tarantula


Pożyteczny hazard By: analityk (16 komentarzy) 29 lipiec, 2008 - 13:32