Ja tam Brucea Wilisa lubiłem

Ja tam Brucea Wilisa lubiłem

pułapki te pierwsze było niezłe – potem to już kopie lepsze czy gorsze. Ale najlepszy film z nim wg mnie to “Szósty zmysł” – taki nietypowy.

A z Rambo i w ogóle tą epoką gdy był wysyp w Polsce tych filmów ze Stallonem i Arnoldem – jakoś mnie specjalnie nie rajcowało chociaż lubię kino akcji: np. Infiltracja… .

Ale w mojej wsi miałem jakieś 26 17 było takie kino video. Mnie tam filmy za bardzo nie insteresowały bo wszyscy na to lecieli jak “na lep” a ja jestem przekorny i nie lubię “poprawności”.

Ja w tym czasie miałem zapędy pirotechniczne – produkowałem bezpieczne bomby – z racji szkoły(technik chemik).

Kiedyś podczas jakiegoś filmu z wybuchami odpaliliśmy bombkę mojej produkcji pod oknem kina. NIeźle gruchnęłło!!!

Potem z ust kolegi który siedział na widowni słyszałem, że wybuch petardy zbiegł się z momentem w filmie gdzie nastąpił ogromny wybuch.

Na sali zapadłą konsternacja gdyż wybuch petardy był tak mocny, że szyba pękła w oknie. Więc efekt był piorunujący.

Acha, po co ja o tym piszę.. . A, już wiem. Po to żeby powiedzieć, że z filmów to najlepiej lubię te akcji…. np. z wybuchami poza salą projekcyjną... .

Wczoraj był film “Noc na ziemi” w nocy na czwórce. Oglądał ktoś? Miałem go nagrać – widziałem go kilka lat temu i mi bardzo się spodobał. Zresztą podobnie jak Poza prawem tego samego reżysera. Chyba Dżima Dżarmusza – piszę jak się wymawia bo po angielsku bym zrobił byka i wstyd by było.

Pozdro.

************************
Bywam w txt chwilowo rzadko, gdyż ciągnę dwa etaty i remontuję poddasze domu.


Flashback (3) z Sylwkiem By: maddog (20 komentarzy) 26 lipiec, 2008 - 13:31