Mad

Mad

a to nie jest tak, że sobie kurczę w dzieciństwie jakies fest wyobrażenie mialiśmy o tym ZOO i tak nie bardzo chcemy się z tym rozstać?

Toż to było jedyne kolorowe miejsce w tym – wtedy – popierdzielonym kraju? Jedyna odskocznią?

Ja byłem raz, miałem 5-6 lat a pamiętam doskolanle…i boję się konfrontacji z rzeczywistością:))

Był Noe, Noe, gość co się czasem spinał, ale uwierzył i gdy szedł po gnoju smród już się go nie imał!


To, że wpadam na chwilę... By: maddog (6 komentarzy) 4 lipiec, 2008 - 05:03