jeszcze do tekstu głównego

jeszcze do tekstu głównego

Jak nauczyciel rozpoznaje humanistę, czy ścisłowca? Czy możliwa jest pomyłka i przydzielenie dziecka do złem “grupy”? Czy lepiej by osoby należące do tych dwóch istniejących grup miały podobne, czy zupełnie różne toki nauczana?

Przecież to nie nauczyciel decyduje o profilu, zresztą w dzisiejszej szkole profilowanie jest pozorne. Różnica jednej czy dwóch godzin w tą czy tamtą to żadne profilowanie.

Fałszywy jest też pogląd, ze humanista to niedojda z magistratu za to ścisłowiec to jakis hiperajnsztajn z prostym życiorysem zmierzającym do życiowej prosperity.
Mam wrażenie, ze świeży politolog stanął przed dylematem co dalej i lekko zagubiony szuka straconej szansy obwiniając innych zamiast siebie.

Tymczasem humanista niedojda z magistratu taki jak ja czuje się świetnie, bo robi to co lubi spełnia się pod każdym wzgledem i może wymienić kilkunastu kolezków z roku, z których ani jeden nie został belfrem mimo skończonych pedagogicznych studiów i ci niedoszli belfrzy znaleźli kilkanaście różnych sposobów na życie niekoniecznie za granicą.


Odchudzanie. By: Plenczow (11 komentarzy) 22 czerwiec, 2008 - 13:37