mindrunner

mindrunner

ja trochę zakpiłem, bom uczulony jest na to jak mi (osobnikowi z kasty) dopina się kolejne medale. Mam uczyć, wychowywać, rozwijać, kierunkować, być miły, ale też srogi, być wrażliwy, ale nie przesadnie, bo zaraz pedofil, umieć śpiewać, tańczyć i zmawiać zdrowaśki i tak dalej a wszystko to wciągu 2-3 minut dziennie.
No faktycznie misja :)

Co do głównego pytania: czy Pan jako nauczyciel widzi różnicę iedzy uczniami przebiegającą na tej płaszczyźnie?

Jasne, ze zauważam, tak jak zauważam różnicę miedzy blondynem i rudym, praworęcznym i mańkutem, wesołkiem i smutasem. Jak mi trzeba zrobić chórek aniołków to poproszę blondynów do zaśpiewania. Oczywiście takich blondynków co potrafią śpiewać, bo między śpiewających i beczących tez jest rozróżnienie i to obserwowalne.

Czy to ma oznaczać, że ktoś będzie w anielskim chórze do końca jego dni. tym, którym się spodoba pewnie tak, ci którzy nie znajdą pomysłu na siebie pewnie też, ale jak który zechce być górnikiem to choćby srały skały nie zrobię z niego aniołka mimo jego predyspozycji. Więc nie przesadzajmy z rolą nauczycieli. Ja mogę wyciągnąć pomocna dłoń, lekko popchnąć w danym kierunku, mogę podpowiedzieć, ale ostateczna decyzja należy do JEDNOSTKI. Na niej i jej rodzinie spoczywa GŁÓWNY ciężar odpowiedzialności.


Odchudzanie. By: Plenczow (11 komentarzy) 22 czerwiec, 2008 - 13:37