Pani arundati.roy

Pani arundati.roy

rozumiem…

Pamiętam, że czułam się zawstydzona czytaniem tak intymnych listów. W świetle tej bezgranicznej i bez wątpienia prawdziwej czułości zazdrość ma prawo się pojawić.

Taka właśnie jak Pani pisze – w dobrym sensie i bez zawiści.

Pozdrawiam ciepło i nostalgicznie


"Nieważne ile żyjemy- ważne jak" By: maddog (17 komentarzy) 17 czerwiec, 2008 - 19:15