Drogi Merlocie

Drogi Merlocie

nie tak dawno rozmawiałem ze znajomą o sprawach damsko-męskich, obracaliśmy się wokół tematyki urozmaiconego seksu – znaczy coś więcej niż tylko bara-bara pod kołderką i koniecznie przy zgaszonym świetle.
Zastanawiałem się głośno, czy zdeklarowani zwolennicy, konserwatyści głoszonych praktyk poprawności podkołderkowej nie wychodzą spod niej naprawdę? Czy nie odczuwają większych potrzeb w tym względzie, czy tego nie robią dajmy na to w kuchni na stole… – Robią, robią, tylko tego nie mówią, usłyszałem
No to są zakłamani, odrzekłem wtedy.
Czy są? zapytuję dzisiaj


Zasady By: Sylnorma (19 komentarzy) 7 czerwiec, 2008 - 16:24